Profesjonalizm – Doświadczenie – Skuteczność
„Polisolokaty”
to produkt oferowany przez wiele Towarzystw Ubezpieczeniowych, których celem było umożliwienie klientom inwestowanie środków w ramach produktu ubezpieczeniowego.
W rzeczywistości produkty te były „ubezpieczeniami” tylko z nazwy i narażone były na możliwość utraty całości lub części wpłaconych środków. Nie bez znaczenia, z punktu widzenia pewności inwestycji, było posłużenie się w nazwie produktu terminem „lokata” co przekonywać miało potencjalnych klientów do jej pewności. Sam produkt często oferowany był jako alternatywa dla lokaty z gwarantowanym
wysokim i pewnym zyskiem sięgającym 10-20% w skali roku. Co istotne w samej umowie element ubezpieczeniowy istniał wyłącznie teoretycznie i sprowadzał się do ubezpieczenia (w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego – np. śmierć) w wysokości np. 1 lub 100 zł. Przy inwestycjach w wysokości kilkunastu – kilkudziesięciu tysięcy złotych był więc to element znikomy.
Profesjonalizm – Doświadczenie – Skuteczność
Sama umowa zobowiązywała do opłacania składki przez okres 10 – 15 lat.
Powyższe powodowało, iż klient został związany umową na bardzo długi okres z której jednak mógł w każdym czasie wystąpić np. gdyby inwestycja przynosiła straty. Wystąpienie takie wiązało się jednak z koniecznością zapłacenie określonego procentu wysokości rachunku – jako kary za wcześniejsze rozwiązanie umowy. Jest to o tyle istotne, iż w ekstremalnych przypadkach Towarzystwo Ubezpieczeniowe zatrzymywało, po rozwiązaniu umowy, 99% zgromadzonych środków (gdyby do rozwiązania umowy doszło np. w pierwszym roku trwania umowy). Co do zasady wysokość „potrąceń” dokonywanych przez TU malała z każdym rokiem trwania umowy, aczkolwiek były to wciąż wartości rażąco wygórowane (przykładowo w piątym roku trwania umowy rozwiązanie wiązało się z potrąceniem w wysokości 60%). Co istotne mimo, iż procent „kary za rozwiązanie umowy” malał to kwota potrącenia rosła, gdyż rachunek z każdym rokiem, na skutek dokonywania wpłat, wzrastał.